Trendy

Roshe Two już są!

Po pięciu latach od premiery Nike Roshe Run nadchodzą godni następcy. W tym wypadku możemy być pewni, że nikt nie będzie miał wątpliwości co do ich nazwy. Roshe Two to buty lifestylowe (niebiegowe) z fantastycznym designem i perfekcyjnym wykonaniem!

Lekkie jak piórko

Podstawowym założeniem Dylana Raascha – projektanta Roshe One, było stworzenie butów, które będą tak lekkie, jak żadne inne. Udało mu się już za pierwszym razem zaprojektować model z przyjemnością noszony na co dzień, a także do biegania. Po rozwikłaniu zagadki z mylącą nazwą, buty jeszcze bardziej zyskały na popularności, a premiera ich nowej wersji była jedną z najbardziej wyczekiwanych w tym roku. Tym razem lekkość znowu stała u podstawy, a uzyskana została przez maksymalne upraszczanie modelu. Co z tego wyszło?

Wyjątkowo minimalistyczne

Trzeba przyznać, że już Roshe One były butami wykonanymi w duchu minimalizmu. Pewnie stało się tak dlatego, że inspiracją do ich powstania była filozofia Zen. Prosta cholewka (także w wersji Flyknit) i kontrastująca z nią lekka podeszwa, a wszystko okraszone logiem marki – łyżwą z boku buta. Forma tego modelu również nie jest zbyt wyszukana i na tym właśnie polega ich urok – są klasyczne i doskonale wpasują się w każdą stylizację.

nike-roshe-two-czerwone

Nike Roshe Two podtrzymuje dobrą tradycję. Zmiany, których dokonał projektant można spokojnie nazwać kosmetycznymi. Przede wszystkim buty, których do tej pory obawiało się wielu ludzi ze względu na ich praktyczność, wreszcie będą w stanie sprostać trudniejszym warunkom pogodowym, bo cholewka została wykonana z neoprenu zamiast z materiału Flyknit. Wokół kostki pojawiła się miękka, elastyczna otulina, która poprawi komfort noszenia tego modelu. Dodatkowo wersje kolorystyczne i wzornicze będą coraz bardziej efektowne!

nike-roshe-two

Nike Roshe Two to fantastyczne buty dla fanów klasycznych butów sportowych, które poza minimalistycznym, uniwersalnym wyglądem, będą po prostu wygodne. Miłą wiadomością są też zmiany w wytrzymałości materiału, dzięki którym chętnych na te buty z pewnością przybędzie!

fot. nike.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytelnik