Ciekawostki

Jak powstał crossfit

Dzisiaj trochę odbiegniemy od głównej tematyki naszego serwisu, ale myślę, że temat jest ciekawy i jakby nie było – do uprawiania crossfitu także nieodzowne są odpowiednie buty 🙂 Poniższy tekst powstał we współpracy ze sklepem internetowym up8.com.

Wielkie idee bardzo często rodzą się wśród powszechnego niezrozumienia. Tak też było z treningiem mieszanym, który już w latach dziewięćdziesiątych próbował przeforsować jego twórca w różnych siłowniach. Dziś crossfit to pojęcie znane na całym świecie. Jaka jest historia tego sportu?

Ze sprzętem inaczej

Każdy, kto próbował treningu w domowych warunkach, wie, że aby żyć aktywnie nie trzeba wiele. Za obciążenia równie dobrze mogą posłużyć butelki z wodą, worki z piaskiem czy pozbijane z desek skrzynie. Najważniejszy jest zapał i samodyscyplina. Tej nie brakowało Gregowi Glassmanowi, który od wczesnej młodości próbował swoich sił w tego typu treningach. Jego początki były takie, jak każdego młodego człowieka, który zaczyna dbać o swoją kondycję. Za salę treningową służył garaż, a za sprzęt wszystko, co znalazło się w sklepie budowlanym czy po prostu pod ręką. Do tego doszły podstawowe ćwiczenia gimnastyczne, do których wykonywania nie potrzebujesz nic poza własnymi chęciami. Przysiady, naskoki, wykroki oraz elementy treningów biegowych stały się więc uzupełnieniem programu treningowego Glassmana, który na początku nie spotkał się z uznaniem.

Siłownia vs. Box

Greg Glassman był zapalonym sportowcem, który z pasji do aktywności fizycznej chciał zrobić sposób na życie. Lata dziewięćdziesiąte były dla niego okresem poszukiwania własnego miejsca w tym świecie, w którym liczyła się kondycja oraz poprawność wykonywania ćwiczenia. Legendy głoszą jednak, że gdziekolwiek nie rozpoczął pracy trenera, bardzo szybko zostawał zwalniany. Powód? Nieprawidłowe posługiwanie się sprzętem.

Dziś wiemy, że nie było błędne, ale rewolucyjne, ale w tamtych czasach trudno było zaakceptować fakt, że ktoś robi coś inaczej niż wszyscy. Siła crossfitera nie pozwoliła Glassmanowi spocząć na laurach. Wraz z żoną już w roku dwutysięcznym otworzył pierwszy tzw. Box, czyli specjalną salę do uprawiania crossfitu.

Z niszy do mainstreamu

Szybko okazało się, że treningi tego młodego trenera przynoszą znakomite efekty nie tylko dla sylwetki, ale przede wszystkim dla ogólnego rozwoju kondycji fizycznej i psychicznej. To właśnie dlatego, jego metodą zainteresowały się służby mundurowe. Wkrótce crossfit stał się podstawową metodą treningową dla jednostek policji, straży pożarnej czy amerykańskiej armii. Dzięki różnorodności treningów mogli oni szkolić swoją sprawność w na wszystkich polach – wytrzymałość w biegu, siła podczas podnoszenia ciężarów, ale także szybkość, zwinność i zdecydowanie. Popularność crossfitu rosła również wśród cywilów. Pierwszy box do trenowania, który Glassman otworzył wraz z żoną okazał się strzałem w dziesiątkę. W 2003 roku tego typu sale treningowe były wynajmowane na zasadzie franczyzy, a sam program treningowy przedostawał się do siłowni i klubów fitness, gdzie przybywało kolejnych jego fanów.

Dziś crossfit to jedna z najchętniej wybieranych dyscyplin sportowych również wśród amatorów. Jest niezwykle wymagająca, ale przynosi też mnóstwo satysfakcji oraz kształtuje sylwetkę i poprawia kondycję organizmu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytelnik